www.eprace.edu.pl » kino-braci-coen » Zakończenie

Zakończenie

Odbiór twórczości braci Coen jest procesem, w trakcie którego zauważyć można pasję i inteligencję jej autorów. Wymaga od widza koncentracji i zmusza do analizowania przedstawionych historii. Coenowie tworzą kino, które trudno zakwalifikować do jednego nurtu czy gatunku. Ich twórczość to zabawa w kino, jak sami przyznają. Zabawa, która jednak przeradza się każdorazowo w inteligentną mieszankę gatunkową.

W niniejszej pracy omówiłam twórczość amerykańskich reżyserów Joela i Ethana Coenów poprzez pryzmat filozofii egzystencjalistycznej. Swoją uwagę skoncentrowałam na trzech filmach – Śmiertelnie proste, Fargo i To nie jest kraj dla starych ludzi.

Filozofia egzystencjalna, jak próbowałam wykazać - znalazła swe odbicie w Kinie, a jej początkiem stał się film czarny. Bracia Coen chętnie przyznają się do fascynacji zarówno kinem czarnym, jak i jego literackim pierwowzorem, którym są historie pisane przez Dashiela Hammetta i Jamesa Caina. To zamiłowanie jest widoczne w każdym ich filmie. Jednak pasja Coenów do X muzy nie jest jedynym czynnikiem, dzięki któremu ich twórczość podszyta jest egzystencjalizmem i wszechobecną ironią. Jest nim również filozoficzne wykształcenie Ethana oraz - jak można przypuszczać i czasem zauważyć w wywiadach - swoiste podejście twórców do życia, zgodne z tym, co przedstawiają w swoich dziełach. Nastawienie przesiąknięte ironią i poczuciem absurdu.

W mojej pracy przedstawiłam sposób, w jaki rozumiem filozofię egzystencjalizmu ujawniającą się w filmach braci Coen. Przeprowadziłam analizę trzech dzieł Coenów, starając się wykazać obecność twierdzeń egzystencjalistycznych Sörena Kierkeegarda, Martina Heideggera, Jeana – Paula Sartre’a oraz Alberta Camus. Tezy, które opisałam w rozdziale pierwszym, a więc samotność, nieprzekazywalna subiektywność każdego człowieka, niezaprzeczalna wolność każdej jednostki, brak odgórnych, pewnych wskazówek moralnych, stawiają człowieka przed obliczem absurdu ludzkiej egzystencji. Wszystkie te komponenty dają się zauważyć w twórczości amerykańskich reżyserów. Absurd funkcjonuje u Coenów jako pierwsza zasada ludzkiego istnienia, podobnie przecież jest u Camusa. Dodatkowo twórcy Fargo traktują ironię jako broń na niezaprzeczalny paradoks jakim jest absurd życia człowieka.

Sądzę, że udało mi się dowieść, iż rudymentarne założenia egzystencjalizmu znajdują wydźwięk w filmach braci Coen. W Śmiertelnie proste była to przytłaczająca wręcz samotność wszystkich postaci i subiektywne odczucia prowadzące do kompletnego braku możliwości porozumienia pomiędzy bohaterami. Fargo ukazywało absurd postępowania człowieka w momentach próby ucieczki od odpowiedzialności za swoje czyny, dając jednocześnie nadzieję na możliwość tworzenia swojego świata i sensu życia pomimo niezrozumienia otaczającej rzeczywistości. Z kolei To nie jest kraj dla starych ludzi było gorzką analizą świata gdzie absurd egzystencji osiągnął poziom, w którym wartości przestają się liczyć. Jednak owa pesymistyczna wizja bijąca z tego ostatniego obrazu Coenów nie stanowi odzwierciedlenia wizji świata, którą prezentują ci twórcy. Wszystko, co bracia „na poważnie” przekazują w swojej twórczości, odbiorca powinien prześledzić szukając ukrytej ironii. Ironii będącej niezastąpioną metodą na udźwignięcie ciężaru, jakim jest absurd naszej rzeczywistości, w której zamierzenia, czyny i ich konsekwencje przeważnie nie idą ze sobą w parze, a osiągnięcie absolutu, rozumianego jako poznanie jednej i obiektywnej prawdy, staje się mrzonką.



komentarze

Copyright © 2008-2010 EPrace oraz autorzy prac.